Zespół Stresu Pourazowego
Zespół Stresu Pourazowego
samobójstwa młodzież

Straciłeś bliską osobę? A może zwolniono Cię z pracy? Może właśnie próbujesz się pozbierać po wypadku?

autor: Maja Pisarek

Każde z tych zdarzeń może, ale nie musi doprowadzić do Zespołu Stresu Pourazowego (PTSD).  Warto jednak wiedzieć, czy nie pozostawiło ono śladów w naszej psychice, czy nie warto zająć się przepracowaniem trudnych wspomnień i przeżyć, aby nie odłożyły się one w naszej psychice i nie spowodowały dalszych perturbacji. 

PTSD (post-traumatic stress disorder, czyli zespół stresu pourazowego) to zaburzenie, które może się rozwinąć w związku u osób, które doświadczyły lub były świadkiem wydarzenia zagrażającego bezpieczeństwu, zdrowiu własnemu lub innej osoby. Może być to na przykład katastrofa naturalna lub drogowa, gwałt, ale także informacja o śmierci bliskiej osoby lub przejście poważnej choroby/operacji – własnej lub kogoś bliskiego.  

Objawy pojawiają się z reguły w okresie od 1 do 6 miesięcy po doświadczonej traumie. Do zazwyczaj występujących zaliczamy: 

  • Nawracające, uporczywe wspomnienia o traumatycznym doświadczeniu. Zazwyczaj są to natrętne myśli lub koszmary senne; 
  • Unikanie miejsc, osób i przedmiotów, które kojarzymy z wydarzeniem traumatycznym; 
  • Obniżony nastrój, rozdrażnienie, wybuchy złości, płaczliwość, zaburzenia snu; 
  • Objawy somatyczne, takie jak bóle głowy, bóle brzucha, pleców. 

Co da Ci diagnoza?

Po pierwsze, diagnoza to podstawa do dalszej pracy terapeutycznej. Trudno jest pracować, nie będąc pewnym tego, co nam jest.  

Po drugie, samemu bardzo trudno jest ocenić, czy poradziliśmy sobie prawidłowo ze zdarzeniem, czy jesteśmy gotowi na kolejne wyzwania. 

Po trzecie, nie leczone PTSD może doprowadzić do pogorszenia stanu zdrowia psychicznego i rozwinięcie się między innymi zespołu lękowego, zaburzeń depresyjnych, uzależnień. Szacuje się, że na PTSD w Polsce cierpi około 10 % społeczeństwa. 

Ponadto, diagnoza może być podstawą do ubiegania się odszkodowania z tytułu uszczerbku na zdrowiu. 

Nie każda trauma powoduje zespół stresu pourazowego.

Sam fakt doświadczenia traumatycznego nie musi spowodować zespołu PTSD. Wszystko zależy od tego, w jakim jesteś stanie przed, po i w trakcie tego trudnego zdarzenia. Trauma, to rana, która powstaje po zdarzeniu przekraczającym możliwości poznawcze człowieka. W zależności od zasobów, stanu psychicznego,  

Jeśli na co dzień osoba zmaga się z lękami, ma obniżony nastrój, często zmaga się z poczuciem winy, to z pewnością gorzej poradzi sobie z traumatyczną sytuacją.  

Dodatkowo, jeśli w trakcie zdarzenia potencjalnie traumatyzującego osoba nie miała w nikim oparcia, pozostała z tą sytuacją sama, to bardziej może mieć potrzebę odcięcia się od odczuwanych emocji. To z kolei spowoduje zwiększenie napięcia i negatywne konsekwencje dla zdrowia. 

Podjęcie terapii lub działań z zakresu interwencji kryzysowej po trudnych wydarzeniach pozawala uniknąć pogłębienia się objawów oraz wspiera prawidłowe przeżywanie związane ze stratą lub silnym stresem. 

Osoby z silną osobowością, zdrowo funkcjonujące, dbające o siebie, lepiej poradzą sobie ze zdarzeniem traumatycznym. Pamiętajmy więc o codziennej trosce o swoje zdrowie zarówno fizyczne jak i psychiczne. 

Jak przebiega diagnoza PTSD?

Pierwsze spotkanie ma charakter konsultacyjny. Terapeuta przeprowadza wywiad, zbiera informacje na temat funkcjonowania osoby przed zdarzeniem, zasobów, których użyła do poradzenia sobie z sytuacją trudną lub też ograniczeń, które dodatkowo mogły wpłynąć na powstanie ran potraumatycznych. Jeżeli diagnoza dotyczy dziecka, wtedy pierwsze spotkanie poświęcone jest na wywiad z rodzicami, bez udziału dziecka. 

Kolejne spotkanie służy rozpoznaniu na podstawie wybranych testów i kwestionariuszy dobranych po wywiadzie. Spotkanie trwa do 60 minut i zakończone jest informacją zwrotną na temat diagnozy. 

Możliwe jest także wydanie opinii pisemnej oraz dodatkowego spotkanie, które będzie służyło omówieniu diagnozy i pozwoli na udzielenie dodatkowych odpowiedzi na pojawiające się pytania i wątpliwości. 

Czym jest trauma
Czym jest trauma
samobójstwa młodzież

Trauma – rana po ciężkim wydarzeniu

Kiedy myślimy o traumie, zazwyczaj w głowie pojawia nam się wypadek, napad, gwałt, wojna. Rzadko myślimy o tym, że trauma może także dotyczyć nieprawidłowej relacji rodzica z dzieckiem, czy zaniedbania z jego strony. Wiemy oczywiście, że to przykre, smutne, ale raczej nikt nie rozpatruje tego jako traumy.

Dziś wiemy jednak, że traumatyczne mogą być dla nas sytuacje, które pojawiły się w naszym życiu nadprogramowo (nie chcieliśmy, a się wydarzyły) jaki takie, które się nie wydarzyły (bardzo chcieliśmy być zauważani przez mamę, ale ona nas nie widziała).

Co może być przyczyną traumy?

Kiedyś wiedziano, że wydarzenie traumatyczne to takie, które wiąże się bezpośrednio z zagrożeniem życia. Brano pod uwagę wojnę, wypadki, napady. Wiedza i badania na szczęście posunęła się do przodu i dziś widzimy, że także wydarzenia, z realnego punktu widzenia, nie powodujące bezpośredniego zagrożenia, mogą skutkować zaburzeniami potraumatycznymi.

Kiedy więc możemy mówić o zdarzeniu przekraczającym możliwości poznawcze człowieka? Kiedy mimo, że aktualnie nie ma żadnego zagrożenia, osoba doświadcza podobnych emocji, co w trakcie tego zdarzenia, osoba unika podobnych sytuacji oraz stale ma poczucie zagrożenia. Popatrzmy na ostatnie dwa lata pandemii i poświęćmy chwilkę na refleksję, jak wiele osób czuło zagrożenie życia, unikało sytuacji społecznych oraz stale obawiała się o swoje zdrowie? Brzmi znajomo?

Jaka jest reakcja na traumę?

Jak to się dzieje, że jedni w danej sytuacji zupełnie sobie nie poradzą, a inni nie zatrzymają się nawet na chwilkę? Zależy to między innymi od zasobów jakie mamy, od sieci bliskich osób, mogących nam pomóc, wiedzy i umiejętności szukania pomocy. Osoby, które są zamknięte w sobie, odcięte od społeczeństwa i do tego mają niską samoocenę lub są wysoko wrażliwe, zapewne poradzą sobie dużo gorzej z taką sytuacją, niże ekstrawertyk, który ma sieć bliskich relacji.

Kiedy więc należy z traumą zacząć pracować? Najprościej mogłabym powiedzieć, że kiedy zacznie nam utrudniać życie. Jeśli po traumatycznym zdarzeniu nie jesteśmy w stanie wyjść z domu, obawiamy się relacji z ludźmi, to z pewnością jest to powód do pracy i poprawy swojego życia.

Zazwyczaj ludzie jednak nie docierają do terapeuty, uważają, że muszą sobie jakoś poradzić, zamykają się na odczuwanie emocji, wpadają w wir pracy lub leczą traumę alkoholem. Każdego dnia jakby dźwigał na swoich plecach ogromny ciężki worek, którego stara się za wszelką cenę nie zauważać. Ba, nawet czasem się nim chełpi, mówi, patrz, ile noszę! Jestem taka/ taki silny! Tyle, ze odkładanie czy zamrażanie przeżyć zazwyczaj prowadzi do tego, że nasz organizm zaczyna chorować. Bolą plecy, barki, głowa. Pojawiają się nudności, problemy z układem trawiennym, bezsenność. To także brzmi znajomo? Do tego dodam tylko szczyptę racjonalizacji – przecież inni mają gorzej, moje problemy to nic. Raczej nie wychodzi to na zdrowie.

Terapia traumy

Terapia traumy prowadzona w gabinecie przez specjalistę skupia się w dużej mierze na zbudowaniu porządnych fundamentów do pracy. Osoba wyposażona w zasoby, siłę, szybciej i bezpieczniej poradzi sobie z opracowaniem nowych strategii radzenia sobie z tym, co wydarzyło się w przeszłości. Nie zawsze należy dotrzeć do głębokich, dawnych przeżyć, część z nich może być zupełnie nieuświadomiona. Dziś już wiemy, że nie musimy docierać do każdego trudnego kawałka wspomnień aby przepracować przekonania czy lęki.

Osoby, które ukończyły terapię traumy twierdzą często, że po raz pierwszy od dawna (lub czasem pierwszy raz w życiu) mają dostęp do swoich odczuć, są osadzeni w swoim ciele i potrafią odczytywać wysyłane przez te ciało sygnały. To przynosi zdecydowaną ulgę i daje możliwości dalszego rozwoju. Zdecydowanie oczyszczające i wyzwalające dobrą energię sprzątanie w głowie.

Maja Pisarek - psychotraumatolog

W przygotowaniu dla Was cykl szkoleń z zakresu psychotraumatologii, prowadzonych przez psychotraumatolog Maję Pisarek.